Rozpoczęła się III Wojna Światowa. Dokładnej daty rozpoczęcia nie znamy... ale to bez znaczenia. Rocznicy Nikt, z obecnie żyjących, nie będzie obchodził. Kto przeżyje nie wiadomo. Nasi potomkowie wpiszą datę do historii. Po nas zostanie kupa śmieci.

Cały świat a ostatnio szczególnie Europa, ta podobno zjednoczona - oszalała politycznie, kroczy nieuchronnie w stronę konfliktu - zagłady która skończy się tragicznie. Nic i Nikt nie może już tej politycznej głupoty powstrzymać.

Człowiek wbrew rozmaitym teoriom, ideologiom i religiom, tak naprawdę przestał się już liczyć. Znaczenie ma tylko to, co można policzyć, czym można pohandlować. Czyli dobra materialne, które dają złudzenie kontroli i władzy. Wszystkie wartości obecnie mierzone są - tylko w pieniądzach.

To będzie koniec naszej cywilizacji – naszego świata. To wprost zdumiewające i niewiarygodne – jak nisko upadł dzisiejszy świat I jego cywilizacja.

Tragiczne wydarzenia w Paryżu dnia 13.11.2015 – są tylko kolejnym dowodem, że wojna trwa.

Jest to wielka, ostateczna wojna o przetrwanie i dominację dwóch największych cywilizacji i religii. Chrześcijaństwa i Islamu.

Przepowiedział to w XVI wieku, francuski lekarz, astrolog i mistyk Nostradamus. Był on autorem wielu proroctw, które już się sprawdziły. Oczywiście niektórzy twierdzą, że to wszystko bujda lub kwestia interpretacji. Ale Nostradamus przewidział np. śmierć własnego króla, wojny i kataklizmy, istnienie i działania Napoleona, czy Hitlera oraz wielu innych - często też w swych wizjach wybiegał wiele wieków do przodu, poza swoje tysiąclecie.

Przewidział wówczas m.in. ogniste grzyby, (czyli bomby atomowe), upadek Wielkiego Słowianina (Polski), rozpad Brytanii po narodzinach Mastina Szkota i ekspansję Kalifatu Wielkiego Talibanu – Imperium Islamu, czyli dokładnie tego wszystkiego - co dzieje się obecnie w Europie.

W swoich przepowiedniach określał dość precyzyjnie miejsce i czas spodziewanych wydarzeń. Według Nostradamusa na początku XXI wieku ma dojść do wielkiego najazdu Islamu na Europę Ma to być starcie dwóch wielkich cywilizacji. Cywilizacji Zachodniej z Kalifatem Wielkiego Talibanu - jak nazwał Nostradamus imperium islamskie.

Do Francji ma napłynąć miliony wyznawców proroka, którzy razem z żyjącymi tamże muzułmanami doprowadzą do wojny domowej. Potem krwawe walki ogarną cały kraj i nastąpi rozpad państwa. Paryż ma spłonąć z rąk swoich muzułmańskich mieszkańców. Od tego momentu mają rozpocząć się wielkie rewolucyjne zmiany na całym świecie. Nostradamus określił je jako wielki kataklizm.

Cała Europa Zachodnia ma cierpieć w wyniku wielkiej wojny cywilizacji. Wojna ma mieć charakter religijny, totalny. Zabijani będą wszyscy. Starcy, dzieci i kobiety. Do Europy powróci niewolnictwo wprowadzone ponownie przez islam. III wojna światowa będzie wojną religijną chrześcijaństwa z islamem. Wojną na śmierć i życie - któraś z tych religii musi zniknąć - tak pisze Nostradamus. O prześladowaniach chrześcijan przez muzułmanów pisał Nostradamus: "To niesamowite, Porażające Nigdy przed III wojną i nigdy po nie było, nie będzie takich okropności. "Wielkie ogniste zdobyczne grzyby i świetliste strzały spadając z nieba będą towarzyszyły jego pochodowi. Wojna! Wojna! przybędzie do dumnych i chorych republik Zachodu".

Ta straszliwa wojna będzie trwała 27 lat.

Dodatkowo wg Nostradamusa, w czasie III wojny światowej ma przyjść także na ziemię kataklizm z kosmosu, który spowoduje zatopienie wielu lądów i obszarów nadmorskich. Ucierpią także polskie nadmorskie pasy wybrzeża oraz Zalane zostaną Żuławy. Ojciec Klimuszko pisał, że może zginąć w Polsce nawet kilka milionów ludzi w wyniku tego kataklizmu. Ma zniknąć Hel i Gdańsk zalane przez morze. Na rycinach map, zgodnie z przepowiedniami, linie brzegowe państw będą inne niż te które znamy dzisiaj. Według wskazań Nostradamusa np.na mapach nie ma części polskiego wybrzeża. Morze Bałtyckie sięga od Szczecina prawie aż pod Poznań. Wpływ na zmiany klimatyczne ma mieć też masowe stosowanie broni jądrowej.

Zastanawiając się nad proroctwami Nostradamusa i ich słusznością, warto zastanowić się nad genezą III Wojny Światowej.

Wojnę z Islamem zaczęli Amerykanie, którzy w imię demokracji i praw człowieka, próbowali przejąć kontrolę nad Bliskim Wschodem, czyli nad światowymi złożami ropy, które tam się znajdują.

Oczywiście interesy Izraela i jego przyszłości (jako takiej wyspy wśród krajów arabskich) - odgrywały kapitalne znaczenie. Rosja też nie mogła stać całkiem z boku mając wojnę na granic. Tym bardziej, że kontrola nad źródłami, zasobami energii - w rezultacie równa się kontroli - nad współczesnym światem.

Amerykanie jednak nie potrafili zrozumieć ani docenić przeciwnika, którym był Fundamentalizm Islamski. Byli przekonani, że ich technologia i dolary pozwolą im zwyciężyć, zneutralizować biednych i niezorganizowanych Arabów. W dodatku Amerykanie jako już kompletni idioci, zaczęli Arabom sprzedawać broń. No bo przecież wojna to najlepszy interes. Tym bardziej, że daleko od granic samej Ameryki. Trudno walczyć z przyzwyczajeniami, kiedy w grę wchodzą wielkie interesy.

Tymczasem, nie może być nic gorszego niż fanatyzm religijny, który dominuje w kręgach Islamu. Przemoc jest normalnością a śmierć za wiarę, największym szczęściem – najkrótszą drogą do Raju. Oni wszyscy chcą iść właśnie do Raju a w tym celu, muszą pozabijać wszystkich niewiernych.

I tak zaczęło stworzone zjawisko “terroryzmu”. Tak powstały potem konflikty w Iranie, Iraku, Libii, Egipcie, Syrii czyli tzw. “Wiosna Arabska”. Wielu na tym cierpi – ale najważniejsze są interesy.

Obecnie wszystkie kraje konfliktu na Bliskim Wschodzie i północnej Afryki mają na eksport miliony ludzi, emigrantów. A gdzie i dokąd oni mogą pójść? Tylko... do bliskiej i bogatej jeszcze... Europy. Wiadomo było przecież, że Unia tzw. Europejska, musi wspierać USA, dzieląc wspólne wartości i ideologie. A więc populistyczni liderzy UE: Merkel, Holland i cała reszta tych politycznych idiotów teraz muszą kupić ten towar. Tylko co dalej - jak sprzedać ideologię własnym obywatelom. Kto za to wszytko zapłaci?

Muzułmanów jest na świecie 2,7 mld; są zjednoczeni wiarą i mieszkają razem. Rosną w potęgę.
Chrześcijan jest prawie tyle samo, ale są rozproszeni, tracą wiarę i powoli umierają.

Mamy więc III Wojnę Światową. Jaki będzie jej koniec i kiedy to nastąpi? To bez znaczenia. Wiadomo jest jedno. To może być koniec naszego Świata, naszej cywilizacji.

Ryszard Opara

PS. Na zakończenie, przytaczam być może nutkę optymizmu, dla Polski, mając nadzieję, że również w tym przepowiednie Nostradamusa się sprawdzą.

Zdaniem przepowiedni Nostradamusa - Polska będzie wolna od bezpośredniej okupacji islamskiej ale pod jakimś wpływem islamu. Polska ma zjednoczyć wszystkie ziemie Słowian, podbije upadłą Rosję i pod jednym berłem - tzw. III Kraka Niezwyciężonego. Wielkiego dowódcy i stratega, który nie przegra żadnej bitwy. Granice Lechistanu sięgać będą aż do Uralu, Kaukazu i Morza Czarnego. Persage IX 44, 88: "Po 500 latach kraj Jagiellonów powstanie z kolan. Zastąpi na wschodzie Wielkiego Rusa. Razem z Francją w wielkim Przymierzu. Po III wojnie rządzić będą razem Europą".

Mimo, że wg przepowiedni po wojnie w Europie ma zostać mniej niż połowa ludzi, to Polska będzie najludniejszym krajem - na jej terytorium nie będzie się toczyć wojna. Na mapie wg Nostradamusa będzie czarny pas ziemi obejmujący Niemcy aż do Morza Czarnego, który ma być skażony i długo niezamieszkały. Po III wojnie światowej wg Nostradamusa rządzić będą tylko dwa mocarstwa Polska i Francja. Obydwa kraje podzielą Europę - po wygnaniu wojsk islamskich - między siebie. Granica Polski i Francji przebiegać będzie na Łabie. Do Lechistanu - bo tak będzie znowu nazywać się będzie Polska - powrócą stare słowiańskie ziemie przez 1000 lat podbijane przez Niemców.